Zmija oraz Iskra na tropie postrzałka w górach

Pracowity weekend w górach… .Tydzień temu gdy Iskra i Zmija zdobywał medale w Jeleśni na konkursie tropowców nie spodziewałem że tak szybko będzie dane mi wrócić w te okolice. Tym razem próba najwyższej wagi.. praca na postrzałku. Na trop rusza Iskra, idze szybko pierwsze 200m jednak wchodzimy w gęste naloty bukowe i podejmuje decyzje aby dla bezpieczeństwa zmienić psa na Zmije z Siwcowego Grodu, która to w każdej chwili może podjąć pracę luzem. Jak się okazuje jest to dobra decyzja wkrótce Zmija dochodzi do zalegającego dzika i go rusza. Po ok. 300m Zmija pierwszy raz zatrzymuje dzika. Teren bardzo trudny, ciężko podejść aby oddać bezpieczny strzał, dzik pełen sił uchodzi, a za nim głosi ciągle pies. Ostatecznie Zmija słabnącego dzika zgania grubym lasem w wąwóz, do pracy puszczam Iskre. Dwa jamniki osaczają skutecznie dzika na leśnym dukcie gdzie mogę dostrzelić postrzałka. Podsumowując czas pracy ok 40 min, trasa za jaką podążała Zmija to ponad 2 km. Ani na chwilę nie straciła kontaktu z dzikiem, wytrwale napierała tak, że dzik zdecydował się opuścić bezpieczne dla niego młodniki. Iskra która dołączyła na sam koniec zdobyła bezcenne doświadczenie, uderzyła w słabego dzika co na szczęście skończyło się dla niej tylko ostrzeżeniem… Jednak wytrwale pracowała w najbliższej możliwej odległości.
Łamiemy pewne mity że jamnik nie nadaje się do pracy w górach – dobry pies zawsze sobie poradzi! A także potwierdzamy czym jest selekcja psów użytkowych i jak ważny jest wybór do hodowli psów potwierdzających swą pracę w łowisku, a nie tylko kierowanie się marketingiem na FB… . Darz Bór, Jamnikom Cześć